8 sie 21:55
Kejt: uważaj, zaraz Cię zlinczują ;>
8 sie 21:57
TOmek: też tak kiedys myslałem, ale zrozumiałem,ze ciezka praca i ambicje potrafią zmienic zdanie o
180 stopni
8 sie 21:57
think: na tej samej zasadzie głupi telefon
głupi komputer
głupi samochód
To że nie potrafimy zrozumieć jak działają niektóre narzędzia, albo wykorzystać w pełni
możliwości jakie nam dają, nie świadczą o ograniczeniu narzędzi....ale o naszych.
9 sie 01:16
Gustlik: Matematyka nie jest głupia, tylko jest FATALNIE TŁUMACZONA W SZKOŁACH. To prosty i logiczny
przedmiot, ale jak nauczyciele uczą na okrętkę to dlatego matematyka wydaje się głupia. Jazda
z Gdańska do Gdyni tez jest głupia, jak się jedzie przez Szczecin albo przez Wrocław. A jeżeli
pojedziesz najkrótszą drogą, to nie jest głupia, prawda? Gdyby nauczyciele stosowali proste
metody i nie kochali się na zabój jak para nastolatków w ukladach równań i kombinacyjnych
metodach typu "tu dodaj 9, tu dodaj 6, a tam odejmij 15", jak np. w równaniu okręgu, tylko
zamiast tego stosowali proste wzory i równania z JEDNĄ niewiadomą (a ok. 80 % zadań idzie
rozwiązać w ten sposób) to dziś nie nazwałabyś matematyki głupią. Pozdrawiam.*********
9 sie 01:30
bzzz: Co do głupoty, to znam dwa świetne teksty na jej temat:
"W Weimarze spotkali się na wąskiej ścieżce w parku Goethe i pewien krytyk literacki.
Zobaczywszy Goethego, krytyk warknął:
− Nie ustępuję drogi durniom.
− A ja tak − odpowiedział Goethe i zszedł na bok. "
oraz drugi niestety nie pamiętam kto go wypowiedział, ale zdaje się Matematyk
" Tylko dwie rzeczy są nieskończone rozwinięcie liczby π i ludzka głupota, przy czym co do tego
drugiego mam pewność!"
9 sie 13:31
Anna: ŚWIĘTA PRAWDA

! Zgadzam się całkowicie. Pozdrawiam tak myślących.
9 sie 13:35
Radosław 2: Prostota tak, prostactwo nie.O rany palnołem stary truizm,ale trudno o orginalne nowości
9 sie 14:25
Godzio: Jedyna rzecz jaka mi przychodzi do głowy:
Udowodnij
9 sie 17:59
AS: A jak liczą matematycy?
Z przedziału jadącego pociągu pewna pani zobaczyła za oknem
stado pasących się koni.
− Ile ich może być?
− Na to jadący obok matematyk odpowiedział: 65.
− Jak Pan to policzył?
− Bardzo prosto − policzyłem wszystkie nogi i podzieliłem przez 4.
10 sie 12:37
Eta:
Mógł policzyć tylko ogony
11 sie 00:47
AS: Ale nie byłoby dzielenia przez 4
11 sie 10:21
bzzz: szkoda, że nie policzył nóg i uszu, w jednym podzieliłby przez 4 a w drugim przez 2, tak na
wszelki wypadek gdyby się pomylił w liczeniu
11 sie 10:38
Gustlik: Do AS−a: ten kawał pasuje w sam raz do naszych nauczycieli i do autorów podręczników
matematyki. Zamiast policzyć konie (wtedy od razu wynik) gościu policzył nogi i podzielił
przez 4. I tak właśnie ucza matematyki w szkołach.
12 sie 22:59
agnes: ja mam poprawke matury z matmy za 2 dni i... boję sie

siedzę ad tymi wszystkimi zadaniami,
rozwiązuję je ale dalej mam wrażenie że nic nie umiem. najbardziej mam problem z
prawdopodobieństwem... procenty są ok, nie sprawiają mi problemów. strasznie sie boje. dzisiaj
cały dzień będę ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. jednak uważam że tego wszystkiego jest
stanowczo za dużo... pozdrawiam wszystkich którzy nie mają problemów z matematyką... podziwiam
Was
19 sie 15:32
Zielona Gałązka: Agnes − odpowiedz sobie na pytanie: "Ile zrobiłam dla tej poprawki z matmy?"
Jakie tematy rozumiem? I na kartce według listy, którą dostałaś od nauczyciela napisz:
− z lewej − jakich nadal nie umiesz (prawdopodobieństwo) nie rozumiesz, z prawej te co masz
opanowane.
Jestem przekonana, że więcej umiesz niż nie. A przecież nie zaliczasz na 5−tkę tylko od biedy
ta dopuszczająca też Cię ratuje przed "zgubą".

A w ogóle to co jest dla Ciebie trudne z zakresu prawdopodobieństwa? Może Ci podam jakieś koło
ratunkowe

A poza tym zawsze jest tak, że jak się człowiek za długo nasiedzi nad księgą, to ma wrażenie,
że wszystko kotłuje się i miesza w głowie. Mamy małe głowy a tyle muszą spamiętać.
Poukłada Ci się, tylko daj tej głowie troszkę czasu na segregację i eliminację śmieci

Jeszcze
aż dwa dni.
Ale ćwicz, bo przez każde 5 minut warto.
Jakby "cuś" to pisz.
19 sie 16:10
LOLZ: Moim zdaniem matematyka nie jest glupia,ale wiekszosc ludzi jej nie rozumie i tak mowi....
Tak saqmo milam. =D
24 wrz 14:12
Leworęczna Blondynka: Matma wcale nie jest głupia, tylko system nauczania większości nauczycieli jest zły. Matme
powinien tłumaczyć ktoś, kto jej nie lubi, ale jest w niej dobry. W przeciwnym, razie mamy
nawiedzonych profesorków który zamiast pokazać jakiś sprytny przystępny sposób, jak coś się
rozwiązuje, to wyjeżdżają z jakimiś "e".
Jasna sprawa,że ględzą sami do siebie, bo nikt ich nie rozumie.
Z tym idzie fakt, że jak ktoś czegoś nie rozumie i ktoś przynudza, to się wyłącza i nie słucha;
potem dostaje złe oceny i się zniechęca. Najgorzej jest właśnie w podstawówce i gimnazjum,
gdzie mózgi są chłonne ale niezdyscyplinowane; a nauczyciele zazwyczaj nie potrafią wpoić i
zainteresować tematem, myślą, że jak rozwiążą na tablicy to dzieci będą wszystko rozumieć. Nie
próbujcie mi wmówić, że jak się czegoś nie wie, to się pyta; chodzenie do tablicy czy
zadawanie pytań po zajęciach to prawie jak kara dla młodych ludzi...(mówię jak jest, i raczej
ciężko zmienić takie nastawienie; rozumiem, że tak nie powinno być) Do czego zmierzam? Jak się
takie dziecko zrazi do matmy w podstawówce czy gimnazjum (bo mi nie wmówicie że większość
gimby jest na tyle dojrzała, żeby zrozumieć że matma, czyli logika jest najważniejsza właśnie
w ich wieku ) to później będzie miało straszne problemy. Mówię tu o zaległościach, oczywiście,
bo wiadomo, większość ludków jak już jest trochę dojrzalsze, to rozumie, że nie ma "nie chce
mi się" tylko "cholera, muszę"
15 mar 20:59
irena_1:
No, trochę się podłamałam. Czy naprawdę nikt z Was nie miał dobrego nauczyciela matematyki? Bo
ja miałam wspaniałą matematyczkę w liceum. I wspaniałych profesorów na studiach (nie
wszystkich, oczywiście...).
A za to, niestety, fatalnych historyków...
A matma potrafi być fajna i dawać tyle satysfakcji. Tylko trzeba chcieć samemu mierzyć się z
problemami. Bo jak wspaniale się człowiek czuje, jak się coś uda...
15 mar 22:18
marcinkox: matematyka jest głupawa
26 wrz 21:01
marcinkox: nakó węgorza na na na na na na
26 wrz 21:02
Oris: Do zawodu nauczyciela trafiają ludzie, którym nie powiodło się w życiu. Reszta to dinozaury.
1 paź 16:02
Mila:
To po co tu wchodzisz i oczekujesz pomocy od nieudaczników?
Twój komentarz obraża nas pomagających.
1 paź 16:16
Kacper:
Widzę, że ktoś nie lubi się uczyć i obwinia nauczycieli.
1 paź 16:33
Oris: Przepraszam, jeśli kogoś obraziłem, lecz nie miałem zamiaru. Stwierdziłem po prostu fakt. Są
oczywiście wyjątki i nauczyciele z powołaniem.
1 paź 17:49
Omikron: Rozumiem, że odwiedziłeś wszystkie szkoły w Polsce i nie oceniasz tego, biorąc pod uwagę
jedynie swoich nauczycieli?
1 paź 19:41
Mariusz:
Omikron tak działa statystyka masz próbkę i z tej próbki wnioskujesz o całej populacji
1 paź 19:56
Omikron: Zbyt mała ta próbka
1 paź 20:02